Zima w Beskidach
Impreza plenerowa w KieĹpinie 22 kwietnia 2007
"Kolejny dzień intensywnych opadów w Beskidach. Poprawy nie będzie: synoptycy zapowiadają kolejne opady.
- Jesteśmy odcięci od świata! - alarmuje nas ksiądz Jan Byrt, proboszcz szczyrkowskiej parafii ewangelicko-augsburskiej. - Droga przez Salmopol ze Szczyrku do Wisły od godziny 14 jest nieprzejezdna, zasypana śniegiem. Teraz zostają nam tylko skutery. Drogówka sobie nie poradziła z opadami, nie ma dojazdu do domów - dodaje.
Jak mówi Paweł Roczyna, rzecznik żywieckiej policji, na Żywiecczyźnie najgorzej jest na drodze nr 69 w rejonie wjazdu do Żywca. - Tiry blokują tam drogę na podjazdach. Policjanci wprowadzili ruch wahadłowy, by rozładować korki i umożliwić piaskarkom przejazd i posypanie drogi. Trzeba też poczekać, żeby środki zaczęły działać i rozpuściły śnieg. Nie mam sygnałów, by występowały kłopoty z dojazdem do granicy ze Słowacją - powiedział Roczyna.
Drogi w powiecie cieszyńskim są w nieco lepszym stanie, choć tam też jest bardzo ślisko.
Więcej... http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobiala/1,88025,8810370,Droga_z_Wisly_do_Szczyrku_przez_Salmopol_nieprzejezdna.html#ixzz181EGxAY1"
Teraz jest masakra. W dolinach ciężko się poruszać a na szlaku to będzie dramacik.
Tu http://www.pogodynka.pl/gory/pogoda/beskid/ codziennie aktualizowane (dane z 6 UTC) info o pokrywie śnieżnej z posterunków obserwatorów.
Podział na pasma im nie wyszedł ale to drobiazg.
A Tychy to w Śląskim czy w Zywieckim ?
to chyba na Mazurach
Generalnie u mnie na placu jest 70 cm śniegu, a na samochodzie wczoraj 55 cm
Mają śmieszne cieniowanie na tej mapie. Patrząc na to, nie wybierał bym się nawet na garby w kotlinach śródgórskich. A Jura to cacko tylko dla hardkorów i to tylko w lecie przy dobrej pogodzie.
No polecieli ze sposobem przedstawiania . Mogli zrobić z podziałem na województwa, wtedy te n.p. Tychy nie były zgrzytem.
Ale co ważne dla nas turystów-są to dane od obserwatorów, osób które codziennie wykonują pomiar grubości pokrywy śniegu w jednym, stałym miejscu co pozwala obserwować jej zmienność.
no i nie ma czego sprawdzać... bynajmniej w b. niskim śnieg zniknął... a jeszcze kilka dni temu ledwo do chałupy dojechałem hihi
Dziś jechałem z Gilowic na śląsk.... W Gilowicach stała pokrywa bez prześwitów, jeszcze z 20 cm... w Bielsku zielono!!! Halny +10 i słońce zrobiło swoje... a dalej na śląsku znów zima
Jak się mają szlaki w Żywieckim tj. czy jest śniegu na tyle, że można pomykać na nartach?
http://beskidy.gopr.pl/index.php?option=com_jumi&fileid=7&Itemid=195
Tu zerknij.
Dzięki Piotrek. Chodzi mi jednak wędrowanie na nartach, a nie o wożenie się po ratrakowanym stoku, który mogą przecież dośnieżać nawet jeśli w okolicy nie ma śniegu.
Dziś w okolicach Baraniej Góry powyżej 1000 metrów śniegu około 30-40cm do 1 metra w zaspach,
radzę zaopatrzyć się w rakiety.
W Beskidach zaczął w czwartek padać śnieg i ochłodziło się. Na dośnieżonych trasach narciarskich utrzymują się dobre warunki, choć pojawiają się przetarcia. Opady śniegu i niska temperatura przyczynią się jednak do poprawy warunków.
W ośrodku Pilsko w Korbielowie zjeżdżać można od godziny 8.00 do 20.00. Czynne są wyciągi: I z Korbielowa Kamiennej na Solisko, a także II i IV z Soliska na Buczynkę. Otwarte są trasy z Soliska do Kamiennej oraz z Buczynki do Soliska. Warunki są dobre, choć miejscami zdarzają się trudne. Śniegu jest tam od 0 do 60 cm.
W ośrodku COS w Szczyrku zjeżdżać można ze Skrzycznego trasą FIS. Funkcjonuje wyciąg krzesełkowy na Skrzyczne.
Na trasach w ośrodku narciarskim Czyrna-Solisko leży od 10 do 60 cm śniegu, a nawet 80 cm na Golgocie. Warunki na trasach dośnieżanych są dobre. W najbliższych godzinach zostaną uruchomione armatki śnieżne. Otwarte są trasy w rejonie Hali Skrzyczeńskiej, Suchego, na Pośrednim i Solisku, gdzie trasa jest oświetlona.
Dobre warunki utrzymują się na Przełęczy Salmopolskiej między Szczyrkiem a Wisłą.
W rejonie Ustronia nadal zjeżdżać można trasą czerwoną na Czantorii na całej jej długości. Warunki są trudne. W Wiśle narciarze skorzystają z trasy czarnej i czerwonej na Stożku. Niebieska jest zamknięta. W Soszowie zjechać można trasami 1, 2 i 5, gdzie śniegu jest do 40 cm. Dobre warunki są na Złotym Groniu w Istebnej. Na Żarze w Międzybrodziu Żywieckim otwarte są: trasa główna i Polana.
Więcej... http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobiala/1,88025,8976786,W_Beskidach_nareszcie_zaczal_padac_snieg.html#ixzz1BZnKfXFd
Sezon narciarski 2010/2011 za nami. Mało śnieżna zima spowodowała, że narciarze poszukiwali ośrodków dysponujących sztucznym naśnieżaniem. W Szczyrku sezon tradycyjnie "umilały" protesty właścicieli ziemi pod wyciągami.
- Szczyrk sięgnął dna. To najgorszy sezon od 25 lat. Turyści omijają nas szerokim łukiem - uważa Edward Wójcik, który prowadzi w Szczyrku pensjonat oraz serwis i szkółkę dla narciarzy. Niedoinwestowanie sprawiło, że na Golgotę czy Małe Skrzyczne narciarzy od 30 lat wożą te same orczyki, więc nic dziwnego, że wiele osób woli pobliską Wisłę.
Niektórzy w tej sytuacji dostrzegli też plusy. - Przyjeżdżałem do Szczyrku rano z Bielska-Białej. Wyciągi pustawe, na trasach luźno. Wyjeździłem się do godziny 11 i wracałem do domu. A stoki były nieźle przygotowane, widać, że się starano. W każdym razie jakość tras, długość i ich zróżnicowanie plus mała liczba ludzi rekompensują mi niedogodności - podsumowuje Bartłomiej Wilusz, narciarz z Bielska-Białej.
Górale ze Szczyrku liczą, że prywatyzacja ośrodka narciarskiego zakończy się sukcesem i nowy właściciel zmodernizuje wyciągi. Kiedy to się stanie, trudno na razie prorokować, więc póki co w Szczyrku znów liczą straty.
W sąsiedniej Wiśle panują zupełnie odmienne nastroje, bo co roku powstaje tam nowy bądź jest modernizowany stary wyciąg, więc narciarzy tu nie brakuje. Miejscowi liczą, że moda na Wisłę będzie trwała, tym bardziej że nad postawieniem własnego wyciągu zastanawiał się też Adam Małysz. - Mamy nadzieję, że Adam się na to zdecyduje. No niech pan sam powie, kto by nie chciał jeździć na nartach u Małysza? - pyta retorycznie Jan Poloczek, burmistrz Wisły.
Śniegu tej zimy brakowało, ale kto zainwestował w armatki śnieżne, nie narzekał, bo temperatura pozwalała na produkcję puchu w dowolnej ilości. - Udany sezon, pomimo małych opadów. Dośnieżaliśmy regularnie i na naszym stoku narciarze szusowali od połowy grudnia do połowy marca. Teraz to już jeżdżą tu rowerzyści, bo pogodę mamy jak latem, ale jeszcze dwa tygodnie temu było biało - mówi Mariola Michalska, która razem z synem prowadzi gospodę i wyciąg narciarski pod Czantorią w Ustroniu.
Małysza stać na dobrą inwestycje, kasy trochę ma, kredyty dostanie. Na pewno znajdzie też chętnych z kasą do spółki bo przecież inwestycja była by pod jego marką więc sukces komercyjny prawie pewny.
Bardziej obawiał bym się wpadki proceduralnej w polskim stylu- że wytnie las, postawi wyciągi a potem sie okaże, że brak pozwoleń i.t.d.
To byłby zgrzyt i nie smak.
Taki niusik a propos PKLu
Kod: [linki]