Niezbyt honorny szczyt Beskidu Małego...
Impreza plenerowa w KieĹpinie 22 kwietnia 2007
Pierwsze primo: zima dała chyba wszystkim do wiwatu.Drugie primo: chciałby człowiek wiosny, 23 marca, a za oknem pi*dzi jak w Boże Narodzenie pi*dzić powinno
Trzecie primo: zdrówko uziemiło mnie na kilka tygodni, jak nie miesięcy, w domku :/
Czwarte primo: jak zobaczyłem dziś po południu, co słoneczko wyprawia za oknem postanowiłem... ruszyć zad...
Piąte primo: jak na warunki fizyczne schorowanego emeryta nie mam daleko.
Szóste primo: posłużę się Wiki -> Pańska Góra aby nikt mi nie zarzucił, że nie byłem w Beskidzie Małym.
Siódme primo: co ja poradzę, że mam w Beskid Mały 30 minut spaceru od domu
Ósme primo - ultimo: byłem w górach. Może szczyt nie najhonorniejszy, może tylko chwilę, ale widoczki przednie. I przy okazji uwieczniłem trochę "mojego" Andrychowa
Pełny albumik po kliku w obrazek:
A są na tej górze lub w jej pobliżu ogródki działkowe?
Dokładnie na wschodnim stoku Piotrku
A to byłem tam, na "ognisku"
Znajomych mam w Andrychowie, choć dobrych kilka lat się już nie widzieliśmy.
A to byłem tam, na "ognisku"
Znajomych mam w Andrychowie, choć dobrych kilka lat się już nie widzieliśmy.
Pagórek nie pagórek ale ważne, że ładne widokowo miejsce.
Tak jak z Grojcem w Żywcu. Niby popierdółka (612m), pogardzana przez turystów ale panoramy na Beskidy powalają widoki z niejednego "honornego" szczytu
No właśnie ten Grójec mnie męczy od kilku lat. Czasami bywam w Żywcu i mam chwilę czasu na "wycieczkę". Powiedz mi jak się tam najłatwiej dostać??? Powiedzmy, że punktem startowym i końcowym miałaby być okolica dworca.
Z dworca ruszasz w stronę centrum, za mostem na Sole w prawo i pójdziesz aż trafisz na kładkę na Koszarawie (po prawej). Tu dochodzi zółty szlak z rynku. Po drugiej stronie Koszarawy jest amfiteatr i klub łuczników więc nie problem trafić. Za kładką szlak wchodzi w las i stromo pod górkę w klikanaście minut wychodzi się na Mały Grojec. Z tym, że lepiej isć skrajem lasu bo ładniej. Z MG już są ładne widoczki a płynąca stromo w dole Soła przypomina trochę przełom
Z MG już otwartym terenem (nie licząc czasem krzaków) szlakiem na Średni Grojec. Jest tam spory krzyż i oczywiście niezłe panoramy. Z dworca to będzie jakaś godzina, może trochę więcej.
Stąd albo wrócisz jak przyszedłeś (ewentualnie jedną z dróg obok pieca hutniczego-ciekawy!) albo pójdziesz dalej na sam Grojec, to będzie dodatkowo z 30-40 min. Warto bo prócz doznań widokowo-estetycznych to ze szczytu będziesz musiał zejść na autobus- a przystanek jest obok browaru i znajdującej się tam piwiarni
Potem do dworca autobusami nr 1, 5, 10, 15.
Kurde, kiepsko u mnie z fotami z Grojca. Najciemniej pod latarnią
Coś tam jednak wyszperałem:
a przystanek jest obok browaru i znajdującej się tam piwiarni
Szczyt Grojca jest porośnięty lasem i przez to mało ciekawy. Kiedyś jak lasu nie było to były widoki . Obecnie warto obejrzeć widoki ze Średniego Grojca, a potem pójść szlakiem rowerowym do napotkania z powrotem żółtego szlaku schodzącego z Grojca i dalej tak jak Piotrek pisze, czyli prosto do browaru na świeżutkiego Portera Żywieckiego lanego z kija . Nadmienię, że Porter ten w przeciwieństwie do butelkowego jest niepasteryzowany co znacznie podnosi jego walory smakowe. Z browaru do PKP to już spacerek. Każdego roku będąc w browarze na Birofiliach pokonuję tę trasę z powodów sentymentalnych i zawsze ten finał w browarze jest największą atrakcją .
Szczyt Grojca jest porośnięty lasem i przez to mało ciekawy. Kiedyś jak lasu nie było to były widoki . Obecnie warto obejrzeć widoki ze Średniego Grojca, a potem pójść szlakiem rowerowym do napotkania z powrotem żółtego szlaku schodzącego z Grojca i dalej tak jak Piotrek pisze, czyli prosto do browaru na świeżutkiego Portera Żywieckiego lanego z kija . Nadmienię, że Porter ten w przeciwieństwie do butelkowego jest niepasteryzowany co znacznie podnosi jego walory smakowe. Z browaru do PKP to już spacerek. Każdego roku będąc w browarze na Birofiliach pokonuję tę trasę z powodów sentymentalnych i zawsze ten finał w browarze jest największą atrakcją .
Szczyt Grojca jest porośnięty lasem i przez to mało ciekawy. Kiedyś jak lasu nie było to były widoki .
Wiesz, ja zakładam że jak Darek zejdzie do browaru to potem już jedynie autobus wchodzi w grę