ďťż

Beskid Makowski 17

Impreza plenerowa w Kiełpinie 22 kwietnia 2007

Zgodnie z wcześniejszymi planami ostatni weekend spędziłem z Angim w Beskidzie Makowskim - miało być nas więcej, ale w końcu wykrystalizował się męski zespół dwuosobowy.
Rano pobudka o 3.30. Dwa pociągi i o 9.30 witam się z Angim na krakowskim RDA. Kupujemy bilety, łapiemy busa do Lubienia. O 11.10 zaczynam wymarsz zółtym szlakiem w kierunku Łysiny.

Zakładając po drodze kolejne obozy, kontemplujemy okoliczne widoki.

Na jednym z obozów . Dobiega nas z góry śpiew. Po chwili wynurza się grupa trzech osób śpiewających jakieś pieśni religijne .

Znakarze na tym szlaku ewidentnie się nie obijali .

Kolejny obóz przed atakiem szczytowym Patryji założyliśmy koło kapliczki św. Bernarda - ilość napotkanych kapliczek w Makowskim jest naprawdę imponująca .

W końcu, po uprzednim ataku szczytowym lądujemy na Lubomirze odwiedzając obserwatorium astronomiczne.

W drodze powrotnej schodzimy poniżej szlaku, gdzie dech zapiera taki oto landszafcik.

W końcu lądujemy w domu cudów czyli w schronisko na Kudłaczach. Przy piwie, herbacie i pepsi obserwujemy ciekawe scenki z udziałem niedzielnych turystów .

Wpada wesoły kolo:
- Jakiegoś drinka poproszę...
- Jest tylko piwo

Ten sam kolo:
- Chciałem wziaść prysznic
- Ale to nie ma wody

Pomijam kwestię tego, że nawet nie wiedział na czyjej rezerwacji był w schronisku .

- Wasz pracownik mnie zaprowadził do pokuju
- Ale to nie ma pracowników!

Do tego jeszcze doszła relacja Krzyśka Knofliczka, o turystach, którzy zarazerwowali nocleg na Kudłaczach, a znaleźli się na... Luboniu .

Rano śniadanie i o 9.40 ruszamy do Myślenic przez Chełm.
Do zdjęć ochoczo pozuje nam schroniskowy kot...

Chłonąc widoki docieramy do Myślenic Zarabia.

Mniej więcej w połowie drogi do dworaca łapiemy busa, z którego przesiadamy się niemal w biegu na drugiego, już w kierunku Krakowa. A tam o 15 ruszam do Warszawy .

Reszta fotek na moje Picasie



Kupujemy bilety, łapiemy busa do Lubienia.


Skąd się ten koleś urwał? Z choinki?


Ciekawe przygody w schronisku


wreszcie kot na zdjęciach Ariela
Fajna wycieczka Pogoda też dopisała

wreszcie kot na zdjęciach Ariela
Fajna wycieczka Pogoda też dopisała


Stokrotko - nie ukrywam, że fotografując kotka myślałem, że fotki się spodobają . Teraz jadę zapolować na czeskie kocury .
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nasza-bajka.htw.pl
  • Copyright (c) 2009 Impreza plenerowa w Kiełpinie 22 kwietnia 2007 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.