ďťż

Odkryj Beskid Wyspowy 2012

Impreza plenerowa w Kiełpinie 22 kwietnia 2007

Jak co roku o tej porze na Szczeblu organizowane jest spotkanie w ramach projektu Odkryj Beskid Wyspowy. Jak co roku, nie mogło tam zabraknąć Beskidusa, tym razem w liczniejszej kompanii młodszych i mniej doświadczonych w górskich wojażach.

Wyszliśmy z Lubnia przed 9.00, tak by wyrobić się na szczyt przed mszą na którą i tak nie zamierzaliśmy iść. Po kilku minutach marszu zatrzymuje się koło nas samochód i kierowca wyskakuje z pytaniem czy idziemy na Szczebel i czy może iść za nami razem ze swoją rodziną oraz czy tędy dotrze do Czarnego Lasu. Odpowiadam, że owszem, zmierzamy na Szczebel i nie ma problemu, może iść za nami. O Czarnym Lesie nie słyszałem w życiu, pewnie chodziło o czarny szlak. Jednakże ja narzucałem tempo i rodzinka dogoniła nas podczas popasu z browarem w niedalekiej altance, po czym nas wyprzedziła.

Nagle z za zakrętu wyłoniła się kolumna pieszych startujących spod gimnazjum w Lubniu, a że my nie chcieliśmy gnieść się w tłumie, ruszyliśmy do ataku. Rodzinkę wyprzedziliśmy po krótkiej chwili i dalej prowadziłem 'swoimi ścieżkami', tak że wyprzedziliśmy znacznie cały peleton i kilkadziesiąt metrów nad Zimną Dziurą urządziliśmy kolejny popas. Tutaj peleton zaczął nas doganiać i już w grupie trafiliśmy na szczyt. Kompani nie bardzo mogli dostosować tempo i zaraz trzeba było się zatrzymywać

Na szczycie impreza: orkiestra gra, kiełbaski się smażą, rozdają wodę. Ja trafiam do 'biura' i składam swój podpis w księdze. Jednak plakietki nie dostaję, bo : 'Dostałam za mało i tylko jeśli masz książeczkę GOT-owską mogę ci dać.'

Msza się rozpoczyna, my zmykamy na startowisko paralotni i sączymy browary. Po mszy wkraczamy po kiełbasę i czeka nas niespodzianka: kiełbasy zabrakło....

No to tyle - schodzimy ze Szczebla.

Ogólnie w tym roku się zawiodłem. Mało ludzi, kiełbasy mało, plakietki nie dostałem na szczycie, dopiero znajoma się podzieliła swoją, zdobytą dzięki urokowi osobistemu.



Pogoda wygląda na kiepską, może dlatego było mało ludzi jak mówisz.
W zeszłym roku cały czas lało, błoto było po kolana i mgła taka, że widziałeś na 10 metrów przed sobą a było ponad 1000 ludziów Teraz nawet nie przelało, a pogoda idealna na takie wyprawy - nie za gorąco, nie za ciepło i błota w sam raz.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nasza-bajka.htw.pl
  • Copyright (c) 2009 Impreza plenerowa w Kiełpinie 22 kwietnia 2007 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.