ďťż

Drugi zlot osiemnastkowy

Impreza plenerowa w Kiełpinie 22 kwietnia 2007

Wszystkich chętnych zapraszam na zlot osiemnastkowy w terminie 22/23.01.2011r. na lasku.


Raczej mnie nie będzie. Już jestem umówiony na zimowy spacer na Babjuszkę. Do zobaczenia w inną noc przy innym ogniu. Pozdrawiam
Angi ,Babjuszka jeszcze będzie stać przez dłuuuuuuuugi czas. A osiemnastkę ma sie tylko jedną w życiu...
22/23.01.2010 to tak jakby 11 miesięcy temu był Przeszłości już się nie zmieni


Pozwoliłem sobie poprawić datę.
Sorry, mój błąd...
My oczywiście będziemy - Zuzik, Achim, ja...
A nieznajomi też mogą przybyć? Mogę nawet jakiś prezent przynieść
Prosze bardzo. po to jest ogłoszenie ogólne, aby ściągnąć prawie wszystkich, którzy mogą. No i oczywiscie poznać na żywo resztę forumowiczów... XD

wiedziałem, że jak będzie mowa o prezencie to się od razu kotOla zgodzi
Tak podejrzewałam

Bardzo lubię schronisko na Łosku, chętnie bym tam się znowu wybrała, ale nigdy nie jest mi po drodze, więc może to będzie dobra okazja
eee ale tu o chatkę studencką na LASKU
Kaper, to to samo. "Łosek", "Łozek", "Łazek" - to nazwy bodaj regionalne i na niektórych mapach funkcjonują równolegle do "Lasku".
O to dziękuje za sprostowanie na tyle rzadko tam bywam ze nie wiedziałem ale już jestem mądrzejszy o ta wiedze
Pudelek, ty jesteś niereformowalny... Fajnym prezentem będzie poznanie nowych osób z forum na żywo... XD

Pudelek, ty jesteś niereformowalny...
Była 18tka Słynna 18tka Pete na Luboniu
Oj Pudel - nieźle sobie u mnie nagrabiłeś...
o 18-ce Peta oczywiście pamiętam (ja pamiętam , nie to co inni), ciężko by było zapomnieć

zrozumiałem że ma być drugi Laskowy Zlot Osiemnastkowy

już jestem mądrzejszy o ta wiedze
Oj, ludzie, ludzie... Nie macie ciekawszych tematów do rozmów?? Np. kto bedzie, a kto nie??
ja będę
A ja powiem szczerze że nie wiem bo to dla mnie dość odległy termin aby to planować
ja pewnie bede wiedziec jakos na poczatku stycznia
ulalalala...
To się będzie działo
czyli jak zwykle
Jeszcze zobaczymy...
Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć ze pojawię sie na Lasku
na dzien dzisiejszy sprawa wyglada tak ze pojawie sie wraz z toperzem

moze jeszcze namowimy jakich znajomych!
Lesio trzyma lotnisko dla nas - uff, ulżyło mi, bo przy tym początkowym braku entuzjazmu to zaczęłam się obawiać, czy uda się je zapełnić. Ale już mi wraca nadzieja.

Lesio trzyma lotnisko dla nas - uff, ulżyło mi, bo przy tym początkowym braku entuzjazmu to zaczęłam się obawiać, czy uda się je zapełnić. Ale już mi wraca nadzieja.

bedzie dobrze!!!

i mam nadzieje ze o polesiu pogadamy!




i mam nadzieje ze o polesiu pogadamy!

Idzie ktoś w sobotę z Adamów na Lasek?
To i ja wybiorę się na osiemnastkę przypomnę sobie wtedy może i moją
czy ktos moze wie w jakich godzinach w sobote sa polaczenia autobusowe lub busowe na trasie zywiec- koszarawa?

To i ja wybiorę się na osiemnastkę Smile przypomnę sobie wtedy może i moją Smile

ale na razie nie mam pomysłów...

Pudelek napisał:
To i ja wybiorę się na osiemnastkę Smile przypomnę sobie wtedy może i moją Smile

przecież to było całe wieki temu

haha skoro coś pamiętam nie była tak dawno Pudelku ;>
Przed Sylwestrem testowałam komunikację koszarawską. Generalnie jeżdżą tam prywatne busy mniej więcej co pół godziny. (inf od mieszkanki Przyborowa z którą przyszło nam czekać na przystanku).
to w takim razie nie ma ich na rozkładzie - bo np. o ile z Żywca do Jeleśni pokazuje busa co kilkanaście-kilkadziesiąt minut, to na Koszarawę kilka w ciągu pół dnia. Tym bardziej, że to sobota - czyli może przyjechać, a może nie.

Generalnie samo wejście na chatkę lepsze wydaje mi się od Pewli
Zawsze gdy jechałam z Krakowa (w soboty) bezpośrednim, chyba do Bielska przez Żywiec, to z Żywca po jakiejś półgodzinie był prywatny bus do Koszarawy - chyba 12.27. Ale ostatni raz rok temu to testowałam...
Rzeczywiście: na moją 17-kę
Dokładnie Pudelku - nie ma ich w rozkładzie, stąd nasze olbrzymie zdziwienie, gdy pojawił się na przystanku.

Dokładnie Pudelku - nie ma ich w rozkładzie, stąd nasze olbrzymie zdziwienie, gdy pojawił się na przystanku.

Dokładnie Pudelku - nie ma ich w rozkładzie, stąd nasze olbrzymie zdziwienie, gdy pojawił się na przystanku.
tyle że rozkład ze zdjęć jest aktualny co najwyżej w momencie zrobienia zdjęcia, tydzień później już może być inny.
Będę w okolicy dworca to pstryknę aktualny.
Choć z tym, że do Koszarawy jeżdżą co pół godziny to raczej wątpliwe.
Z przykrością stwierdzam, że w związku z siłą wyższą pozostaję w dolinach...
Eco, muusisz mi to robić????
Jechałam z Koszarawy do Jeleśni, a bus docelowo był do Żywca. Miejscowa kobiecina mówiła, że co pół godziny jest odjazd.
W rzeczywistości, jak jest nie wiem.
ja chyba jednak będę szedł szlakiem z Przyborowa. Czy ktoś się orientuje, czy w Przyborowie jest jakaś knajpa albo sklep działający w sobotę??
Ja będę plus może 2 osoby.
będzie Milord?
Mnie też nie będzie. Muszę zostać w dolinach... Do zobaczenia w inną noc, przy innym ogniu...
Jeśli wypali i będzie pojazd to przybędę...
jest sklep za mostem w stronę przystanku tj. w górę wsi.
Hmmm...tak sobie wczoraj pomyślałam o pulpie. Albo innym wspólnym bigosie. Co Wy na to?
to już lepsza pulpa, bo tam można wszystko wrzucić
Ja też jestem za pulpą. A reszta? Buba, Ty jesteś fachowcem od tego dania - może pokierujesz??
dobra pulpa nie jest zla!!!! zatem niech tak bedzie!!! tylko wezcie skladniki- my tez wiezmiemy!
wezmę cebulę i przecier. Kaper weźmie tłuszcz
Zabrać ryż? Czy makaron?
ryyyyż!

ale to takie moje skromne...
chyba lepiej ryz...
Mogę ser. A reszta?
czy busiki na Jeleśnią/Przyborów/Koszarawę ruszają spod dworca PKS czy PKP? w rozkładzie jest PKS, ale to różnie bywa...

czy busiki na Jeleśnią/Przyborów/Koszarawę ruszają spod dworca PKS czy PKP? w rozkładzie jest PKS, ale to różnie bywa...
Pierwsi będą pierwszymi ! Niech żal ogranie tych, których zabrakło! Nieustające zdrowie Oli a szczegóły zlotu okraszone imponującą fotorelacją zamieści zapewne wytypowany na kronikarza Pudelek
zamieszczę, jak tylko ogarnę nie tylko kuwetę, ale i samego siebie, czyli nie w tym momencie

skrótując - bardzo fajna 18-ka, impreza na 102 - szkoda, że nie dotarł Antyklina z osób zadeklarowanych. Ale jak wiadomo - nie ilość, lecz jakość i daliśmy radę
Ci co zeszli ostatni też się meldują. Wszyscy cali i zdrowi dotarli do domów.
piknie było
Moje zdjęcia z małpki
http://picasaweb.google.com/PanBambul/LaskowyZlotOsiemnastkowy?feat=directlink
Mina Kapera na ostatnim zdjęciu miażdży!
Łońskiego Roku Pańskiego 2011 w chacie Laskiem zwaną odbywały się jarmarczne zapasy... Tfu, co ja piszę? No, ale skoro mam być kronikarzem to opiszę, com widział i przeżył.

Z Kaprem ruszyliśmy rano z Łazisk, gdzie, o dziwo, pociąg znowu był punktualny. W Katowicach na dworcu zwiedziliśmy peron numer 1, na którym podziwialiśmy wiatę autobusową oraz toaletę na schodach. Potem, wsiadając do pociągu na Żywiec, niespodziewanie dopada nas Grześ.
- Dokąd to? - jesteśmy mile zaskoczeni.
- No, pewno tam gdzie wy - pada logiczna odpowiedź. Okazało się, że Grześka powiadomiła o imprezie Buba, który razem z Toperzem dosiada się w Bielsku. W Żywcu jeszcze dołącza Sailent, więc robimy zakupy a potem tradycyjnie siadamy w Słoneczku. W międzyczasie rozpaczliwie szukam busika na Koszarawę i faktycznie taki znajduję (busik-widmo, pisało o nim tylko w necie) generalnie przez przypadek. Wciskamy się na wnętrza i dojeżdzamy do Przyborowa, gdzie zaskakują nas zamalowane znaki szlaku. Zlikwidowali go? Nie, okazało się, że w centrum Przyborowa zmieniono jego przebieg.

Pod sklepem urządzamy małą imprezę integracyjną z krupnikiem i słoniną w rolach głównych, po czym ruszamy na szlak. Nieśpiesznie, bo na pierwszej wyraźnej polanie robimy dłuższy postój, a na drugiej drugi. Potem stwierdzamy, że jednak trzeba przyspieszyć. W pewnym momencie Sailent każe nam się zamknąć, bo dwa metry obok nas dostojnie maszeruje dorodny... dzik. Olał nas i nawet nie chrząknął, ale z krzaków wszedł na szlak i zaczął iść w kierunku, gdzie został Grzesiek, załatwiający na boku jakieś prywatne sprawy. Na szczęście oba osobniki się ze sobą nie spotkali.

Po jakimś czasie razem z Kaprem podkręcamy tempo i około 16.20 dochodzimy do chatki, gdzie Zuzia informuje nas, iż przyszedł już Mikrut i pozbawił nas zaszczytnego miana bycia pierwszymi gośćmi! Skandal ! Po jakimś czasie dochodzi reszta naszej grupy i zaczynamy przygotowania do imprezy. Choć przez cały czas wisi nad nami groźba wydu...nia na gnojnik, to jakoś dajemy radę przetrwać. Dakota zrobiła się na bóstwo, Sailent ściągnął koszulę, więc można zaczynać 18-kę

A na 18-ce jak to na 18-ce - tort, prezenty, szampany i inne specyfiki - do tego znakomita jak zwykle pulpa, ciasta, oliwki z oliwek, gitarry, Towarzystwo Wzajemnej Adoracji, dwa nielubiące się psy, kot, który wygląda jakby miał zaraz zdechnąć, królicze żarcie na połowie zdjęć itp.. W międzyczasie dostaje pozdrowienia smsem od Xagi, która bawiła właśnie na zlocie pienińskim na Bereśniku (to mniej więcej tak, jakby zlot tatrzański odbywałby się w Beskidach, ale kto wie co przyniesie przyszłość ). Generalnie impreza zakończyła się po godzinie 5-tej (choć dla niektórych nieco wcześniej), po czym przeżyłem szok, bo okazało się, że Kaper tej nocy nie chrapał (niektórzy próbowali go zastąpić, ale kiepsko im to szło).

Rano poranna toaleta, po czym siadamy do kanapek autorstwa Mikruta. Potem jest włoskie wino (właściciel nieznany, a Grzesiek w nocy, kiedy go otworzył, stwierdził, że idzie spać), talerz serów (również autorstwa Mikruta) i co tam jeszcze zostało. A potem pakowanie i poszczególne grupy schodzą w doliny.

Specjalne podziękowania dla Mikruta i jej taty, którzy zgodzili się zabrać nas do Krakowa i oczywiście podziękowania dla wszystkich, którzy jednak nie zawiedli i zjawili się na Lasku - było super Do zobaczenia zatem przy innym ogniu w inną noc

Poniżej galeria:
http://picasaweb.google.com/PudelekIII/KotOlowaOsiemnastkaNaLasku#
A oto parę moich fotek
http://picasaweb.google.com/108616128614577661298/18NastkowyLasek#
i moich
http://picasaweb.google.com/czeburiek/201101_ZlotOsiemnastkowy_ChatkaNaLasku#
A mnie się przypomniało - Erzulie, dałaś ciała, też miałaś być.
Wiem, zapomniałam, że miałam w niedziele egzamin...

Następnym razem będę!
O ile wiem, kotOla nie będzie drugi raz robić 18tki na Lasku

O ile wiem, kotOla nie będzie drugi raz robić 18tki na Lasku

zawsze może drugi raz zrobić 18-kę gdzie indziej, nie tylko na Lasku

Właśnie!
Zawsze mogę zrobić 2 osiemnastkę za rok...
Tak jak znajoma robiła przez 7 lat, rokrocznie 19...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nasza-bajka.htw.pl
  • Copyright (c) 2009 Impreza plenerowa w Kiełpinie 22 kwietnia 2007 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.