Wiosennozimowy Turbacz
Impreza plenerowa w KieĹpinie 22 kwietnia 2007
Wiosennozimowy Turbacz - 10.o4.2o11Poręba Górna Koninki - Polana Średnie - Czoło Turbacza - Turbacz Obidowiec - Suhora - Tobołów - Poręba Górna Koninki (~ 15 km)
Miała być to wyprawa po fiolet gorczańskich krokusów. Wyszło jak zawsze
Rano wczesna pobudka i znaną prawie na wylot drogą pędzimy do Koninek. Tam spotkanie z grupą małobeskidzką i wpólne już dreptanie szlakiem niebieskim na Czoło Turbacza. Po drodze opowieści dziwnej treści, śmiechy i chichy Do ok 1100m n.p.m gonimy wiosnę, wyżej zastajemy warunki zimowe. Tak wyczekiwane krokusy pozwijane i pochowane w śniegu. Niski pułap szybko przemieszczających się chmur przez większość czasu zasłania skutecznie słońce. Dochodzi do tego zimny silny wiatr więc szybko uciekamy do schronu.
Tam jadło i napitek wszelkiego rodzaju. Dociera grupa urodzinowa ze Starych Wierchów. Robi się głośno, schroniskowa jadalnia wypełnia się wraz z biegiem czasu. Widoczne przez okna zaśnieżone tatrzańskie szczyty są szczelnie przykryte chmurami. Kwiecień plecień ...
Czas zmykać na dół. Przez szczyt Turbacza kierujemy się GSB na Obidowiec, gdzie odbijamy za zielonymi znakami. Mijamy Polanę Suhora i stokiem narciarskim na zboczu Tobołowa docieramy na parking.
Dziękuję za wspólną wędrówkę i spotkanie! Do następnego
Kilka ujęć:
Reszta do zobaczenia tradycyjnie tutaj!
Ostatnio łysieję w przyspieszonym tempie, a jak przyglądam się tego typu widoczkom coście trafili na szlaku to podstresowanie powodowane tym, iż omijają mnie tak zacne rarytasiki powoduje jeszcze rychlejszy ubytek włosów...
Gratuluję kolejnego "podładowania baterii" w tak urokliwym miejscu jak Gorce
Wypad jak najbardziej świetny Duże brawa za tak (a nie inaczej ) spędzony 10 kwietnia.
Ale muszę Ci jednak powiedzieć, że choć Twoje zdjęcia lubię oglądać i podobają mi się to w tym przypadku cosik żeś pokombinował
trochę światła brakowało i trzeba było trochę wyciągnąć szczegóły
Bardzo fajna wyprawa! Tylko te wypalone HDRy jakoś nie oddają klimatu miejsc.
Widzę, że wyprawa udana, a zdjęcia takie zajebiaszcze, jakby aparat był naćpany
Widze zajaranie się HDRami
Dorzucam kilka moich fotomontaży: