Wielki Powrót
Impreza plenerowa w KieĹpinie 22 kwietnia 2007
HAHAHA! Tłusty pojazd!hahahaha ten Grzegorz to dobrze pierdolnie czasem!
Panowie! Oficjalnie ogłaszam, iż udaję się znowu na banicję, tym razem krótkotrwałą. Z racji przyjazdu Dona Chabierry z UK muszę udać się na ciężkie roboty do Holandii na całe wakacje, żeby spłacić dług wdzięczności wobec tego zacnego człowieka. W związku z tym w planach szykuje się Wielkie DoWidzenia gdzieś na początku czerwca. Najbardziej żałuję, iż prawdopodobnie nie uda mi się w czerwcu zobaczyć tej grubej, zarośniętej mordy Domasa i będę musiał odłożyć ucałowanie go dopiero do jesieni!
UUU, poważne decyzje. Nie lepiej do Leipzig? Raz, że bliżej, a dwa Rysiek ma tam znajomości. Chuj tam że mnie nie zobaczysz, ale człowieku MISZCZOSTWA ŚWIATA Cię omino!
Dodzwonić się właśnie próbuję w tej sprawie do ciebie od kilku dni, ale PO CHAMSKU nie odbierasz!