Śnieżna rzeź trzech niewiniątek ;)
Impreza plenerowa w KieĹpinie 22 kwietnia 2007
Paluszek doszedł do siebie więc postanowiliśmy się z Gennaro i Memezio wyciorać gdzieś po BM. Padło na Leskowiec od południa.Startujemy w Targoszowie przy górniczej kapliczce. Chwilę szukamy szlaku buków (jak on jest fatalnie oznaczony).
Jednak po piętnastu minutach dochodzimy na Gronik i do kolejnej kapliczki górniczej.
Tu mały rest na uzupełnienie płynów. Po chwili ruszamy szlakiem buków. Idzie się dobrze, jest niesamowicie ciepło, mówimy, że te temperatury bardziej pasują do lata niż kalendarzowej (jeszcze zimy)
Gdy dołączamy do czerwonego szlaku na Groń JPII zaczynają się schody. Śniegu już powyżej kostek. Jest on bardzo uciążliwy. Im wyżej tym go więcej.
Mijamy Polanę Łazy.
Buty powoli zaczynają przemakać. Ile nam zostało jeszcze do Semikowej??? W końcu jest!!! Ale - o matko!!! Jeszcze nigdy nie widziałem tak zapranej śniegiem Semikowej!!! Na krokusy trzeba jeszcze będzie sporo poczekać.
Chwila odpoczynku i ruszamy dalej. Ostatnie metry przed dojściem do węzła szlaków pod Groniem JPII to po prostu galery No ale w końcu jest ładnie wydeptana ścieżka do schroniska.
Przy schronie masa ludzi!!! Jak się popatrzyło na ubrania niektórych to się nóż w kieszeni otwierał Adidaski, krótkie porcięta etc...
Przerwa na jedzenie i browarka. Gennaro z plecaka wyciąga również pewien smakołyk
No nic trza się zbierać w stronę Leskowca. Autostrada.
Na szczycie oczywiście pamiątkowa gruppen-fotka Tres Amigos.
Idziemy dalej w stronę Smrekowicy. Już nie jest tak przyjemnie. W nawianych miejscach pokrywa śnieżna sięga 1,5 metra. W butach armageddon
Docieramy do węzła pod Smrekowicą. Krótki odpoczynek. Podziwiamy widok na Potrójną.
Zaczynamy schodzić w stronę Polany Suwory. Jak do tej pory było ciężko, to teraz zrobiło się prze@#$ne Jak na złość szlak nie traci specjalnie wysokości. Śniegu po kolana. Mijamy kapliczkę pod Czarną Górą.
No nareszcie szlak się przełamuje i zaczynamy w końcu tak naprawdę schodzić. Im niżej tym lepiej, co nie zmienia faktu, że nie robi mi specjalnej różnicy czy idę po wodzie czy po suchym. W butach sytuacja, przy której potop szwedzki jest dziecinną igraszką Rzucik matrycy na miłościwie nam panującą Królową...
... i dochodzimy do Targoszowa. Jeszcze tylko kawałek asfaltem i jesteśmy przy autku.
Reszta zdjęć jak się uporam z kompem.
P.S. Nie ma się co łudzić, do prawdziwej wiosny w górach jeszcze kilka tygodni.
a co to takieto ten szlak buków?
Ścieżka przyrodnicza z Targoszowa na Groń JPII wyznakowana takimi znaczkami:
Wiem co mieliście na szlaku,podobnie miałem niedawno na Severce.
Ścieżka przyrodnicza z Targoszowa na Groń JPII wyznakowana takimi znaczkami:
Fajna wycieczka Leskowca nie udało się nam zdobyć z w zeszłym roku i trzeba by się wybrać. Ale chyba poczekamy na lepsze warunki
Tres Amigos w boju
Widać, że i w tych stronach śnieg nadal się dobrze trzyma.
Są i zdjęcia (klik w obrazek). Enjoy
to mówisz, że na okolicznych szlakach teraz można popływać... no ładnie...