ďťż

Prognoza pogody

Impreza plenerowa w Kiełpinie 22 kwietnia 2007

Z jakich serwisów pogodowych najczęściej korzystacie wybierając się w góry? Wiem, że wielu z was idzie w nie bez względu na pogodę, ale niektórzy skrupulatnie się do tego przygotowują i często wyprawa zależna jest od warunków (opady, temperatura itp). Proszę was o podanie najlepszych wg was stron www serwisów pogodowych. Można ewentualnie napisać jak ze "sprawdzalnością" prognoz...

Dzięki!


http://meteo.icm.edu.pl/ model um, ale ostatnio to na bieżąco sobie ją zmieniają, co do opadów to jest dość dokładna
Ja wróżę sobie z fusów kawy rozpuszczalnej a wyniki konsultuję z Panem Staśkiem - parkingowym ze wsi Bukowina

IMO jeśli sprawdzanie prognozy to dzień/dwa przed wyjazdem. Dłuższe prognozy to loteria. Do tego wystarcza mi pogoda.onet.pl i Marek Horczyczak z Polsatu
new.meteo.pl lub pogodynka (Pogodynka.pl jest serwisem informacyjnym Państwowej Służby Hydrologiczno-Meteorologicznej.)

I tak jak mówił T1G dzień przed wyjazdem lub na bieżąco z telefonu podczas wyjazdu. ICM podaje na góra 3 doby do przodu, bo tylko na tak krótki czas mogą przewidzieć.



Ja wróżę sobie z fusów kawy rozpuszczalnej
Dla poruszających się na pograniczu polsko - czeskim polecam http://www.chmi.cz/portal/dt?portal_lang=cs&menu=JSPTabContainer/P1_0_Home
Jest prognoza ogólna, detektor burz, zdjęcia satelitarne i aktualna mapa radarowa. To wszystko jest jednak dobre dzień-dwa dni przed wyprawą.

taki1gość napisał:
Bo prognozę pogody przede wszystkim trzeba rozumieć. Tak samo jak znaczenie samego słowa- prognoza.
I być świadomym, że sprawdzalność prognozy powyżej 3 dni spada do połowy.
ja sobie sprawdzam pogodynkę - jak pokazują słońce to będzie deszcz i odwrotnie


Ja z ICM korzystam,
z pewnej strony gdzie jest fajnie zachmurzenie przedstawione http://www.windguru.cz/pl/index.php?sc=3623
i z tajemnego zawodowego źródła.

Na 3/4 wyjazdow bym nie pojechala jakbys sie sugerowala jakimis pogodowymi wrozbami...

Poza tym mam jedna sprawdzona metode na ladna pogode w gorach- zabrac ze soba ciezka peleryne albo dwuczesciowy rybacki stroj nieprzemakalny - jak na razie 100% sprawdzalnosc ze bedzie slonce.. Aha! zabranie kremu do opalania i slonecznych okularow wrozy deszcz

Aha! i jeszcze jedno.. jak w gorach jest zarąbista widocznosc, ale taka az niesamowita to trzeba szybko zmykac w doliny bo za dzien lub dwa zacznie tak pizgac ze strach sie bac... a i tak czesto sie nie zdązy uciec przed nawalnica.. Tez mnie to nigdy nie zawiodlo...

Piotrek napisał:

Poza tym mam jedna sprawdzona metode na ladna pogode w gorach- zabrac ze soba ciezka peleryne albo dwuczesciowy rybacki stroj nieprzemakalny - jak na razie 100% sprawdzalnosc ze bedzie slonce.. Aha! zabranie kremu do opalania i slonecznych okularow wrozy deszcz
byłem dziś na Luboniu... wg. meteo.pl model UM opady miały nastąpić ok 11. za trzy 11 zaczęło kropić, kilka min po 11 już padało, po pół godzinie spadł delikatny grad... sprawdziło się

http://www.meteo.pl/php/meteorogram_map_coamps.php?ntype=2n&row=154&col=92&lang=pl

eee, to dopiero dziś. W piątek meteo się sprawdziło - nie padało. Na sobotę zapowiadali deszcze od 10 bodajże - a w tym czasie to było piękna pogoda i w ogóle byliśmy piękni. Lać tak naprawdę zaczęło o 16.30 i lało przez godzinę, po za tym pogoda idealna. Jakbyśmy na to patrzyli to człowiek w ogóle by nie szedł w góry bo zawsze jakieś dziadostwo się wróży...

Na szczęście meteo ma to do siebie, że czasem się myli in plus
Weekend był ze zmienną pogodą. Jestem zadowolony, bo udało się wykorzystać chwile słońca na maxa.
Gdyby miało być cały czas ładnie to pojechalibyśmy w Gorce na krokusy na całodniową wycieczkę, ale nie było. W sobotę rano jak jesteśmy w domu, to zwykle sprzątamy mieszkanie (to takie hobby Ukochanej). Jednak teraz bazując na prognozach http://meteo.icm.edu.pl/ poszliśmy zaraz po śniadaniu na 4 godzinny przydomowy spacer, większość w pełnym słońcu, pod koniec się zachmurzyło, a jak wróciliśmy do domu zaczęło lać i można było na spkojnie sprzątać. W niedzielę znów miało być ładnie rano, a potem od południa i zachodu miały się zacząć opady. Zaryzykowałem więc wyceczkę w Dolinki, gdzie opady miały dojść najpóźniej i znów się udało. Połowa wycieczki w pełnym słońcu, a druga połowa bez deszczu. W tym samym czasie nad Jaworznem przechodziły burze.

. W sobotę rano jak jesteśmy w domu, to zwykle sprzątamy mieszkanie (to takie hobby Ukochanej)..

a w tym czasie [...]i w ogóle byliśmy piękni

ja po zlocie muszę jedno powiedzieć: pudel mimo że jest brzydki, to jest fajny

Pijak ma chyba inne zdanie

Pijak napisał:

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nasza-bajka.htw.pl
  • Copyright (c) 2009 Impreza plenerowa w Kiełpinie 22 kwietnia 2007 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.