Początki
Impreza plenerowa w KieĹpinie 22 kwietnia 2007
Może napiszecie coś na temat tego jak trafiliście do klanu. Jak go znaleźliście a może polecił go wam znajomy albo byliście współtworzącymi ten klan.Dlaczego akurat Blood Masters
Zapraszam do rozmowy
Hmmm...
Dawno temu, w odległej galaktyce w jakimś opisie na gg napotkałem link...
Oczywiście do polowania..
Byłem ofiarą..
No trudno, mysle sobie... Goopoty jakieś.
Potem znowu jakimś cudem trafiłem na linka.. Znowu mnie pogryziono...
Cholera - myślę... O co chodzi.
Postanowilem sie zarejestrować. I tak jakos sie zaczelo...
Gra wciągneła mnie bardzo bardzo. Mnie samego zaskoczyło to, jak bardzo mi sie spodobała..
długo zastanawialem się co mi sie tu tak podoba. Do dzis nie jestem pewny odpowiedzi. przecież serwer ma tyle błędów... Ale na dzień dzisiejszy chyba znam część odpowiedzi.
Ta gra jest nie do konca przewidywalna.... Jest caly czas zagadką. Atakujesz słabszego - przegrywasz... Niby wkurzające, ale pompujące adrenaline do krwi. Co jeszcze.. Gra jest pozbawiona "save'ów". Jak cos skopiesz - sorki...
Heh prawie jak w życiu..
Potem jakiś czas szukałem klanu. Nie wiem nawet jak trafiłem do linka na forum. Nie pamietam.. Wiem, ze zozylem kilka podań..
W BM najdłuzej czekałem na odpowiedź, bo Dracula był na urlopie...
Zacząłem grac nie tylko dla siebie, ale także dla klanu..
Potem był reset serwerów.....
Masa klanowiczów odpadła, wielu osobom odeszły chęci...
Ja piąłęm sie wciąż do góry....
Z MAverickiem i Vladem na siłe trzymaliśmy klan przy życiu. Potem Behemoth orzekł mnie swoim następcą, głosowanie na forum to potwierdziło...
Tak zostałem w BM.
Nie dziwcie mi się teraz, ze bardzo chę, by ten klan nie umrł.
Zainwestowałem w niego sporą część swojego czasu i życia.
Tak wiem, każdy ma ciężkie chwile.. i ja takie mialem. Nie pamiętam, ale chyba ze dwa razy już stąd chciałem odejść i zakończyć grę.
No jakoś zostałem... Z pomocą, namową i wyrozumiałością klanowiczów.
Na Wasze nieszczęście...
Ja ze dwa lata temu klinkąłem na likna od kumpla. Olałem to. Bzdury jakieś myślę sobie.
Potem Vlad podesłał mi linka do swojego polowania i znowu mnie pogryzł.
Tym sposobem mnie zwerbował.
Jako, że od początku był jedną z ważniejszych postaci w klanie, zwerbował mnie do klanu dwa dni później.
Potem przyszedł samedi.
Po odejściu Draculi było ciężko, ale się ogarneliśmy. Ale po stracie Behemotha, jakby nie patrzeć, przez głupotę, klan prawie umarł.
Utrzymaliśmy go z samedim i Vladem siłą przy życiu. Zwerbowaliśmy członków i ruszyło.
Ostatnio również myślałem o zakończeniu kariery, głównie za sprawą klanowiczów a nie błędów w grze.
Porozmawiałem z samedim i stwierdziliśmy, że damy klanowi jeszcze jedną szansę.
Postanowiliśmy wprowadzić zmiany, nowy regulamin.
To że nadal tu jestem i poświęcam grze większość wolnego czasu, świadczy o tym, że kocham swój klan. Wszystko, co robię tu na forum jest potrzebne.
Dlaczego Blood Masters? Przyszedłem tu, bo na początku gry, potrzebowałem rad bardziej doświadczonych członków. Vladislavus jest moim przyjacielem. A poza tym, co by nie powiedzieć, to słów zawsze będzie za mało...
Moje czyny i działąnia w klanie oddają wszystko.
Zostałam ugryziona w sumie niedawno ale co was zdziwi jeszcze za czasów Behemotha. Zostałam ugryziona przez jedną z moich kumpeli, która zresztą chyba zrezygnowała z gry. Mimo iż bardzo nalegałam nie chciała <niedobra> powiedzieć mi o co chodzi w tej grze. Sama musiałam do tego dojść. Jednak miało to też i swoje dobre strony. Bo zaczęłam czytać o tym, że są klany ...ale w sumie ich nie ma(bo w tedy oficjalnie nie było klanów) no i tak szukając jakiś klanów znalazłam wasz. Teraz już nasz (wzruszyłam się ). Na początku próbowałam się dostać tutaj przez niejakiego Dracule bo Behemoth był wtedy na urlopie(do tej pory nie wiem kto to jest Dracula ) to była mniej wiecej taka rozmowa:
"Ja
Witaj! Gdzie mam złożyć podanie by wstąpić w wasze szeregi?
Dracula
mówisz o klanie?
Dracula
w dziale rekrutacja
Ja
ok, dziękuje
Dracula
w dziale rekrutacja piszesz odpowiednie podanie
Ja
a czy ja nie musze sie zarejestrować przed wysłaniem tego podanie
Dracula
jestes zarejestrowany, chyba, nie?
Dracula
no to wyślij podanko i Behemoht Ci przyjmie i po problemie
Dracula
warunki piszą w regulaminie, bodajże w dziale rekrutacja"
No ale tak się złożyło...że się w końcu podanka nie złożyło ...tak tak to był okres mojej słabości no ale cóż żyłam sobie nieświadoma potem zapominając, że starałam się o przyjecie do BM. Jednak stał się cud!!!!!!
Kochany Maverick przypomniał mi o BloodMastersach!!!! Chwała mu za to! Zwerbował mnie ponownie w swoje szeregi i oto jestem i uprzykrzam wam teraz życie
No więc moja historia jest bardzo krótka, bo i też w klanie i na BF jestem bardzo krótko.
A więc ukąsił mnie Samedi i tak mnie wciągnął w to wszystko.
Na początek wyaśniał o co w tym wszystkim chodzi (podziw bierze jaki jest cierpliwy ), potem podał link na strone klanu, więc się zarejestrowałam, potem było podanko ( jedno, drugie, straszna biurokracja ).
A że moje studia jakieś takie mało stersujące są to mam sporo czasu żeby tu dosyć często zajrzeć, więc stram się udzielać.
Wciągnęłam mnie ta gra chociaż na początku też sobie pomyślałam, że pierdoły jakieś, ale teraz już jestem zarażona i sama się dziwię, że aż tak bardzo.
Narazie nie zamierzam się z tego leczyć, więc mam nadzieję, że w jakiś sposób przyczynię się do rozwijania naszego klanu.
hi hi hi hi jak zawsze wszystko wina Samediego Co byśmy bez niego zrobili? ;p
Nadal żylibyście w smutku.
oto moja historia :
na jakinś forum kliknąłem na link, zarejestrowałem sie i po pewnym czasie dostałem wiadomośc a w niej była propozycja dołaczenia do klanu wiec złożyłem podanie i zostało ono zaakceptowane potem szło jak z gorki i w koncu pierwsza wojna starałem sie jak mogłem ale niestety przegraliśmy ale za starania zostałem zostałem nagrodzony kontem premium dziekuje pieknie za to szefom klanu !!
i tam mijał dzień za dniem i az tak do dnia dzisiejszego
edit by samedi