ďťż

Lanckorona broni schroniska młodzieżowego

Impreza plenerowa w Kiełpinie 22 kwietnia 2007


Nie pomogły petycje, apele i prośby. Schronisko młodzieżowe w Lanckoronie, odwiedzane przez turystów z całego kraju i z zagranicy, pójdzie pod młotek. Pieniądze mają wspomóc rozbudowę szpitala w Wadowicach.

Dla szkolnego schroniska młodzieżowego w Lanckoronie to najpewniej ostatnie miesiące funkcjonowania. Po wakacjach placówka działająca od kilkudziesięciu lat ma zostać zlikwidowana, a budynek wystawiony na sprzedaż. Uchwałę w tej sprawie podjął zarząd powiatu wadowickiego. Sprzeciwiają się jej turyści odwiedzający Lanckoronę, członkowie Polskiego Towarzystwa Schronisk Młodzieżowych z całej Polski i wójt Lanckorony Zofia Oszacka. Pod petycją w obronie schroniska podpisało się kilkaset osób.

- To jedyna tego typu placówka w całym powiecie wadowickim. Dzięki niej odwiedza nas młodzież z całej Polski i z zagranicy, która za niewielkie pieniądze może zwiedzać piękne okolice. To też świetna baza wypadowa do Krakowa, Wadowic czy Oświęcimia - mówi Oszacka.

Rzeczywiście, ceny w schronisku nie są wygórowane - nocleg kosztuje od 13 zł. Schronisko, które jest placówką oświatową, organizuje tez imprezy turystyczne, rajdy, obozy wędrowne. Znajduje się na światowej liście miejsc noclegowych dla młodzieży, współpracuje z kilkuset schroniskami w całej Polsce i 80 placówkami na świecie.

- Oznacza to, że członkowie PTSM za ceny podobne do tych u nas mogą nocować w schroniskach za granicą. A młodzież ma szansę zwiedzać świat - tłumaczy Jerzy Bogusław Nowak, wiceprezes PTSM.

To nie przekonuje starosty Wadowic. - Na decyzję o likwidacji schroniska wpłynęły złe wyniki finansowe ośrodka - mówi Marta Królik, zastępczyni starosty Wadowic. I wymienia: - Od 10 lat powiat dokłada rocznie średnio około 72 tys. zł do placówki, która oprócz tego dostaje jeszcze 80 tys. zł z subwencji oświatowej. Koszty utrzymania przewyższają więc znacząco jej dochody, które wynoszą około 100 tys. zł rocznie. Do tego dochodzi jeszcze małe obłożenie schroniska, blisko 15 proc. rocznie - argumentuje Królik.

Z tym stanowiskiem nie zgadzają się przedstawiciele PTSM. - Nawet w Krakowie czy Zakopanem, które są centrami turystycznymi, obłożenie w schroniskach sięga 50 proc. A schronisko w Lanckoronie mimo ubiegłorocznych powodzi odwiedziły ponad 3 tys. osób, w tym ponad 100 obcokrajowców - przekonuje Nowak. Przedstawia też program naprawczy, który jego zdaniem mógłby uratować placówkę. W programie jest m.in. podniesienie nieco cen noclegów, redukcja etatów i rozwinięcie działalności. - Chcemy walczyć o to schronisko. Przez lata nikt nam nie mówił o problemach finansowych i nagle robi się analizę ostatnich 10 lat i wystawia na sprzedaż schronisko. Tak się nie robi - oburza się Nowak.

Królik tłumaczy, że pieniądze ze sprzedaży potrzebne są na rozbudowę szpitala w Wadowicach. - Stary budynek szpitala nie spełnia wymogów sanitarnych. Potrzebujemy na to pieniędzy. Mamy już projekt budowlany i chcemy w tym roku rozpocząć budowę. Dlatego sprzedajemy zbędne nieruchomości - mówi. Według władz Wadowic zrobiono już wszystko, by wesprzeć schronisko. - Nie chcemy dalej ponosić kosztów utrzymania tego obiektu - wyjaśnia Królik.

Oszacka apeluje: - Szpital jest potrzebny, ale budowanie ośrodka zdrowia kosztem ośrodka edukacyjnego jest nieetyczne. Nie możemy myśleć o tym schronisku jako placówce turystycznej, która ma generować zyski, ponieważ tak się w przypadku misyjnych instytucji nie dzieje. Musimy myśleć o tej placówce jako o miejscu służby nadrzędnym celom, właśnie edukacji i poznawaniu tego pięknego zakątka naszego kraju - przekonuje wójt Lanckorony.

Starostwo Wadowic liczy, że ze sprzedaży schroniska uzyska około 1 mln zł na rozbudowę szpitala. Za inne nieruchomości do budżetu miasta ma wpłynąć ponad 11 mln zł. W budżecie Wadowic na rozbudowę szpitala zarezerwowano też 30 mln zł.

Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków



szkoda, bo obiekt jest bardzo fajny

sprzedać schronisko aby rozbudować szpital, to mniej więcej tak jakby uśmiercić kogoś ze słabym sercem aby innemu pacjentowi dać jego nerkę

no cóż, pewno za jakiś czas włodarze miasta będą zaskoczeni, że jakoś mniej turystów odwiedza ich i okolicę - tylko gdzie oni mają się zatrzymywać?
szkoda, bo to fajne miejsce, zrobią z tego pewnie hotel albo coś gorszego
Znając życie to zapewne taki będzie scenariusz jeśli znajdzie się chętny.


A zanim uzbierają całą sumę na ten szpital to kasa za schronisko rozejdzie się po kościach i tyle z tego będzie.
e tam, może chociaż pomysłodawca sprzedaży dostanie premię za ten światły pomysł
należało by to rozgłośnić w lokalnych mediach i portalach w okolicy Lanckorony, bo warte jest to uwagi na pewno znajða się darczyńcy. Facebook mini reklama w okolicy miasta mogą bardzo pomóc
nie rozumiem pisoczenia gazety. Przecież to jest polityka której hołdują od 10 lat. Zwiększanie liczby zadań samorządów przy zmniejszeniu subwencji państwowych. Ciekawe co sprzedadzą, aby utrzymać większy szpital? Jak już nic nie zostanie do sprzedania, wprowadzą podatek deszczowy albo katastralny.
albo od powietrza i mozliwośći odychania i sran.. ia
zwlaszcza srania

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nasza-bajka.htw.pl
  • Copyright (c) 2009 Impreza plenerowa w Kiełpinie 22 kwietnia 2007 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.