Pętelka wokół Kiczory
Impreza plenerowa w KieĹpinie 22 kwietnia 2007
W związku z tym, że zostało mi parę godzin wolnej soboty, wyruszyłem na małą pętelkę. Trasa na 2-4 godzin, ja ją zrobiłem w ok. 3. Aby ją przejść trzeba dobrze znać te tereny, bo szlaków tutaj brak, więc łatwo nadłożyć drogi.Rozpoczynam w Lubniu, jak zwykle spod domu, niedaleko żółtego szlaku na Łysinę. Jednak omijam szlak i idę na Kiczorę przez łąki na wschód od szlaku.
Towarzyszą mi oba pasy: Łiskers i Pika. Z tym, że to Łiskers trzyma się blisko
Dziwię się jak szybko postępuje jesień. W tym miejscu robiłem zdjęcie 1 listopada, a teraz pod zaledwie 4 dniach kolory zmieniły się całkowicie.
Przy drodze znajduje motocykl, chyba porzucony.
Po półgodzinie jestem na Kiczorze i po chwili ruszał w stronę Kasinki Małej, gdzie jeszcze nigdy nie byłem.
Trafiam na łąki skąd rozciągają się piękne widoki na Gorce i dalej Tatry, niestety niewidoczne tego dnia.
Słońce zachodzi, powoli robi się zimno. Ruszam przez las, w którym jeszcze nie byłem, w stronę domu. Po drodze mijam kilka ciekawych rzeczy:
Plac budowy mostu na Rabie. Nawiasem mówiąc: most takiej konstrukcji w Polsce nie istnieje - ten będzie pierwszy.
Ule
Czubajkę kanię
Około 17 kończę wycieczkę. Całkiem ciemno, nie to co latem, gdy wracało się o 22
Reszta fotek w albumie.
Jednak fajnie mieć pagóry pod nosem Nie trzeba planować, dojeżdżać - wychodzisz z domu i już jesteś
Przyjemnie pooglądać tymbardziej jak kolejny weekend spędziło się w domu
Fajny ten Łiskers To prawda, że teraz "brakuje dnia"...