Nie tylko na starówce
Impreza plenerowa w KieĹpinie 22 kwietnia 2007
Z powodu pewnego spotkania, wykorzystałem okazję, aby trochę porozglądać się po Nowym Sączu. Ale na ten raz, tylko trochę, bo na więcej nie było czasu. Planując, gdzie tu obejść, myślałem, czy aby nie wysiąść wcześniej z autobusu, by potem nie tracić czasu na dojście z centrum na obrzeże miasta, czyli tam gdzie jest trochę więcej terenów górzystych. Jednak po krótkim namyśle, postanowiłem sobie, iż na razie nie, i że będzie to co innego. Wybrałem spacerek bulwarem wzdłuż Kamienicy, oczywiście nie całej, gdyż był to tylko pewien odcinek, a idąc dalej, "otarłem" się o coś takiego, co nazywa się Lasek Szwerteński, a dalej zabudowania MOSiR-u, jakaś ciekawie wyglądająca kładka, żeby tylko wymienić niektóre. I tak "przytuptałem" z powrotem do głównej części miasta. Zawsze, gdy jestem na nowosądeckiej starówce, staram się nie pominąć bazyliki św. Małgorzaty, wspominając swoje pierwsze w tym kościele odwiedziny.Te ruiny dawnego zamku, to jedno z moich ulubionych miejsc w Sączu. Zaraz przy nich jest taki park. I tam w godzinach przedpołudniowych, w dni robocze jest w miarę spokojnie. Ale akurat była sobota, był tylko niewielki ruch.
Kamienica wpadająca do Dunajca.
Most ma nazwę Sybiraków.
Za rzeką jest ulica, a przy ulicy jest jest jakiś parking strzeżony dla TIR-ów.
Bazylika św. Małgorzaty.
To już widok z placu przy kościele.
Miasteczko rowerowe i trasy modelarskie. Niewielki kawałek dalej, obiekty MOSiR-u.
Stylowy mostek i kościół MB Niepokalanej. Biały Klasztor, dziś to funkcjonuje jako gimnazjum.
Pozostałe:
Zakład karny.