Biskupia Kopa 7
Impreza plenerowa w KieĹpinie 22 kwietnia 2007
Witam,Poniżej link do galerii z paroma zdjęciami ze Zlotu Forum Sudeckiego który odbył się w Górach Opawskich.
update w poście poniżej

Czas pozwolił więc zapodaję krótką relację ze zlotu forum sudeckiego - miłej lektury

Piątek
Wyruszamy z bratem dosyć późno – wiele do zrobienia w pracy jeszcze było – więc po Michała do Kędzierzyna docieramy dopiero koło 8. Żwawo podążamy ku granicy w Kondradowie na której witają nas po raz pierwszy tego weekendu czescy policjanci sprawdzający naszą tożsamość. Po 22 meldujemy się na przełęczy Petrove Boudy z której w świetle czołówek napieramy na szczyt Biskupiej zielonym szlakiem. Jest trochę zimno i mocno wieje ale na szczęście nie pada. Pod wieżą ładujemy akumulatory Taterką i do schronu meldujemy się około 23. Tutaj jesteśmy bardzo miło powitania i dekujemy się w pokoju nr 11.
Pop rozpakowaniu gratów raczymy się cytrynówką zrobioną przez Darka i dołączamy do imprezy obok gdzie do późna urzędujemy z ekipą pod poznańską która odwiedziła jednego z pracowników schronu

Sobota
Wstajemy dosyć późno i pada. Zjadamy śniadanie i pogoda znacznie się poprawia więc decydujemy o podjechaniu do Jesenika i wyskoczeniu na Zlaty Hlum.
Schodzimy na przełęcz drogą Wolfa z której co jakiś czas wyłaniają się bardzo ładne widoki na okolicę

Ładujemy się w auto i lecimy przez Głuchołazy do Jesenika. Po drodze małe zakupy i wizyta w kantorze (oj ten kurs korony masakra

W końcu jesteśmy w Jeseniku – pogoda zaczyna się kaszanić ale nic lecimy na Zlaty przez Jesenicki park z wieloma pomnikami i źródełkami wód leczniczych oraz Krzyrzowy Wierch.
Tutaj znajduje się gustowna knajpka i bardzo zadbana wiata.
Idziemy w dalszą drogę – zaczyna trochę kropić ale co tam. W końcu docieramy na szczyt gdzie ładujemy się na wieżę skąd widoki mimo coraz bardziej pogarszającej się pogody są całkiem całkiem

Po obejrzeniu widoków wstępujemy do knajpki pod wieżą na małe co nie co – wystrój bardzo sympatyczny (przedstawiona historia wieży, dużo zdjęć i skór). W delikatnej mżawce idziemy ku naszemu kolejnemu celowi – Czarcich Skał. Miejscy naprawdę rewelacja – wysokie skały na które wejście po łańcuchach wymaga dużej ostrożności a widoki też niczego sobie w sumie podobne do tych ze Zlatego H.
Ze skałek wracamy do auta do Jesenika, robimy jakieś drobne zakupy i jedziemy ku Petrovych Boud robiąc jeszcze postój na obiad w Karczmie Rejviz. Miejsce na pewno urokliwe i znane szerokiej rzeszy ludzi. Jedzenie dobre ale bardzo drogie…
Do przełęczy docieramy już przy zachodzącym słońcu. Lecimy szybkim krokiem drogą Wolfa a po drodze nawet sympatyczne widoki się pojawiają.
Gdy docieramy do schronu okazuje się że czekają na nas Waldi i Grzesiu robiąc nam niezłą niespodziankę

Następuje trwająca dość długo impreza integracyjna do której dołączają jeszcze Franek z Ironem. Bawimy się do późna przy różnorakich trunkach i gitarowych śpiewach


Niedziela
Niedzielny poranek wita nas padającym deszczem. Nie pozostaje nic innego jak spakować się, zjeść jakieś śniadanie i niestety pożegnać ze schroniskiem.
Schodzimy do samochodów i Grześ z Waldim podwożą jeszcze Franka z Ironem do Zlatych Hor gdzie stoi ich autko. Pożegnania nigdy nie są miłe ale niestety takie życie jest.
Spotykamy się jeszcze wspólnie raz w sklepie przy granicy


Dziękuję serdecznie wszystkim którzy mimo wszystko się zjawili – Michałowi, Waldiemu, Grzesiowi, Frankowi, Ironowi oraz Darkowi!!
Do następnego razu!!!
Całość fotek standardowo tutaj -> https://picasaweb.google.com/109902872992343127503/ZlotForumSudetyBiskupiaKopa79102011#slideshow/5665878949079188274