19
Impreza plenerowa w KieĹpinie 22 kwietnia 2007
Padło tym razem na Policę z racji takiej że mnie tu jeszcze nie było.Wysiadam w Skawicy, integruję się z eskspedientką w sklepie tudzież spożywam płyn rodem z Żywca i sruuu na szlak Papieski.Nieśpiesznie posilam się barwami jesieni(dla ducha) i kanapkami (dla ciała) by po 5 godzinach ( na szlakowskazie było 2,h) dojść do schroniska na Krupowej.Flaczki i gorąca herbata skutecznie regeneruje siły i dowiaduję się że jestem jedynym turystą z noclegiem,.Jeszcze tylko spacer przed snem,podziwianie Tatr i sen nadchodzi milowymi krokami.Świt przynosi niespodziankę.Królowa Śniegu zaprasza mnie na Spacer.Idziemy więc na szczyt Policy wolnym krokiem gawędząc razem.Na szczycie Królowa Śniegu pokazuje mi miejsce katastrofy lotniczej,pomnik i krzyż upamiętniający ofiary postawiony tu przez mieszkańców Zawoji i Skawiny.Minuta ciszy i schodzimy do Zawoji.Na stoku Spalenicy żegnamy się.Królowa Śniegu jest zaproszona na wizytę u Królowej Beskidów.Schodzę przez Hujdy do Zawoji-centrum, i to ny było na tyle.https://picasaweb.google.com/104942451737388598907/4Pazdziernika201102
Mirku widzę ,że z Ciebie ostatnio bardzo aktywny piechur
Cóż,emerytura do fajna rzecz.Aktywnym trza być do końca.
A i zdrowiu taki wypoczynek służy
ale Królowa Śniegu? że niby Polica? pierwsze słyszę takie określenie
A nie chodziło po prostu o zimę?
A nie chodziło po prostu o zimę?
A nie chodziło po prostu o zimę?
Kaprowa napisał:
Zdradziecko zima zaatakowała.
Zdradziecko zima zaatakowała.
Fajną miałeś przygodę Mirku. Ślicznie wyglądają te "różowe Tatry"!
Miałem nadzieję na lepsze widoki rano, ale Królowa Śniegu nie pozwoliła.Ogólnie randka była udana.
Mogę powiedzieć,że szedłeś moimi sierpniowymi tropami...
Mogę powiedzieć,że szedłeś moimi sierpniowymi tropami...