ďťż

Sylwester 11/12

Impreza plenerowa w Kiełpinie 22 kwietnia 2007

cha - cha - chamsko!



http://www.youtube.com/watch?v=Drs55HB_fo0

Sylwestry

http://www.youtube.com/watch?v=6Zbi0XmGtMw&feature=relmfu

Baliety

http://www.youtube.com/watch?v=LCshT5hDL3Q

Lista Lista, Lista Rysia

http://www.youtube.com/watch?v=srVX28CATy0

NEXT

http://www.youtube.com/watch?v=JBhBbxm4nak&feature=related

LISTA LISTA...LISTA LISTA


opanuj się!

chamskie nuty tylko ostatniej nie znam



Dobra wiara! Zapraszam od godziny 20.30, chyba że ktoś chce pomóc to może wpaść wcześniej. Kupujcie alkohol i róbcie szamę/przekąski/zapojki, bo spłukałem się, więc nie zapewnię dużej ilości alkoholu i innych specyjałów.
ZAPRASZAM!

Dla przypomnienia 520 lub 215 do przystanku Marysin (ostatni przystanek/pętla).

Czesiek i ja meldujem sja!

Dobra Biba! i nawet Domas Był! grrrrubo

Dobrze było. Dzięki Paweł za podwiezienie!

Nie wiem gdzie napisać...ale czy wyścig "postowy" trwa?

jasne

no to bardzo miło Na miejsca! Gotowi? START!

Dziękuję uprzejmie za sylwestra. Szampańska zabawa!
Niesamowite uczucie, kiedy budzisz się po dobrej imprezie i nie masz kaca, ani innych syndromów dnia wczorajszego. Polecam! ; ]

Dzięki Kasztan. Profesjonalna organizacja.

Było dopsz. Dzięki za balety !

Była to całkiem niezła zabawa. Podziękowania dla organizatora. Jeszcze nigdy kurwa nie widziałem, żeby po balecie zostało tyle wódy Goście widocznie poważnie potraktowali polecenie: 'Przynieście alkohol'.

Dzieki Adam, dzieki Pawel. Dzieki ewrybady! Tez nie mam kaca, ale musialem swoje odespac.

Ja też nie miałem problemu ze wstaniem



Ja za to szczałem na środku skrzyżowania i wstałem o 17 także ja miałem kaca!



Ja wstałem koło 14:30, a i później se poleżałem tak od 18 do teraz.

Rychlo napisał:

http://www.youtube.com/watch?v=hjsLoK5YpFQ&feature=related

ale sieka

ło matko

Dobra! Jest akcja!
W sumie niewiele wiem ale co wiem to napiszę:
Sylwester jest gdzieś przy Cyrulików, ponoć naprzeciwko Tesco. Jest wynajęta od jakiegoś znajomego salka. Składka 50zł ale dokładnie nie wiadomo co jest w tej cenie. Lepiej się nastawić, że tylko sala, a jeśli coś więcej to spoko. Tak więc każdy wbija z litrem i paczką chrupek i jakoś damy radę!
A, i z tego co się orientowałem, to nie żart, każdy ma być w jeansach i białej koszulce/bluzie. Nie wiem jak to będzie wyglądało
Jutro jak się czegoś dowiem to napiszę więcej.

To u Czesława to będzie grubbbo

Tak też słyszałem od Miśki. Trzeba sprawdzić te zachwalania Wasze

To co tam jeszcze się dowiedziałem:
Cytat:
Zasady są znacznej większości znane, bo będzie jak co roku, ale pokrótce:
Kasa:
Pewnie zrzuta będzie wynosiła standardowe 50zł ode łba + własny alkohol (tylko szampan w cenie, chyba że uda się coś jeszcze wykaraskać z reszty)

Ubiór:
Wszyscy niebieskie jeansy + biała gładka góra

Kto,co:
Podzielimy się na dwie grupy szturmowe. Jedna wezmą się za przygotowanie sali, druga za zaopatrzenie.

Czas:
Start pewnie koło 20.
Koniec standardowo 1ego stycznia późnym wieczorem albo i lepiej (uczyć się Tokyo Variusów!)
10:26
Proszę o przesyłanie 50 zł ode główki na:
Bank Millenium
49 1160 2202 0000 0002 1884 7054
Grzegorz Piorczynski,
Komorska 10/52,
04-161 Warszawa

Cytat: Przypominam o możliwości kimki na miejscu dla zgonów i tych planujących (warto mieć karimatę i śpiwór).

Pamiętajcie też, że jutro jeszcze trzeba będzie posprzątać po naszych wyczynach. Byśmy się umówili o 10-11 na miejscu.
Czytaj Poprawiny Kurwaaaaaaaa!

Więc skoro Don podjął wczoraj decyzję, to przelejcie Czesławowi jak najszybciej kasę. Będzie wiedział ile osób będzie i czy może będzie jakiś nadmiar gotówy żeby coś dokupić.

Ustawiamy się u kogoś wcześniej? Może mały before? Później uderzymy do Tesco razem...

Edit: Ja już wpłaciłem hajsy! Nie ma odwrotu!

Ale ja nie mam niebieskich jeansów... Znaczy, że jestem wykluczony?

no raczej...

God damn it, ja nie mam ani jeansów ani białej koszuli.

Ja w sumie mam, ale jak chłopaki nie idą...

No pięknie. Nie dość, że usiądą gdzieś z boku sami z flachą, to jeszcze będą wyglądać inaczej od reszty. Biesiadnicy!
Wymyślcie coś. Ja tam coś znajdę dla siebie

Edit: kolejna porcja newsów

Cytat: "Wczoraj Darek z narażeniem zdrowia pięknie przeanalizował cały teren pod kątem niebezpieczeństw tam czyhających na biesiadników co pozwoliło nam zredukować zagrożenia do możliwego minimum."

Cytat: Miejscówka:
Dla tych co jeszcze nie byli, ale będą.
Adres, ul. Cyrulików 91 w Rembertowie. To jest na lewo od nowo powstałego Tesco
Poniżej zdjęcia bramy i plan ataku.
Furtkę można otworzyć od zewnątrz za pomocą wystającego pręta, który jest bezpośrednio połączony z zasuwą. Furtkę należy po wejściu ładnie zamknąć. Bramę wjazdową otwiera się od wewnątrz.
W razie problemów telefon do kogoś będącego już w środku

Ja, Bej, Grzenia i Anka już opłaceni. Też muszę poszukać stroju...

Kowal mnie zrugał i słusznie.
Jako organizator zarządzam, że spotykamy się na parkingu Tesco o 19:45, robimy zakupy i wbijamy na balet. Przekażcie wszystkim, z którymi będziecie gadać.
Jeśli ktoś chce wcześniej zrobić u siebie jakiś b4 to dajcie znać telefonicznie. Moi rodzice jeszcze nawet nie są gotowi do wyjścia, więc nie ma sensu u mnie robić.
Po przekroczeniu bramy Cyrulików 91 obowiązki organizacyjne spadają na Michała Sz.- gospodarza.
SILA!

A czy macie pewność, że Tesco o tej porze to będzie jeszcze otwarte? Tam pracują normalni ludzie, którzy też chcą mieć wolne, a na ostatnią chwilę przyjdą jakieś oszołomy. To nie w porządku.

Może lepiej np. o 19.15 koło planetoidy.

Kowal, możemy się ustawić o 19.30 pod planetą. Muszę się jeszcze umyć i dojść, to nawet 19.40.

Ok, to orientacyjnie 19.30 pod planetą.

Na wstępie chciałem podziękować organizatorowi, za to że wkręcił nas na ten balet. Było naprawdę grubo. Nie spodziewałem się takiej imprezy. Dobrze Dziadzia, że Cię posłuchałem i wziąłem aparat. Są przechamskie zdjęcia (naprawdę opór chamskie foty).
Podziękowania należą się też panu Dominikowi, za ogarnianie nieogarniętych, za to że trzymał rękę na pulsie. Dostąpiłem również zaszczytu wspólnej konsumpcji hot doga (było to pierwsze pieczywo jakie spożyłem po roku nie jedzenia chleba bułek itp.).
Bejowi w sumie dziękuję za nasze dwie udane akcje. Kolejne achievementy na koncie!
(tak btw, jakby Sołtys zobaczył Twoje zdjęcie z Hindusem, to by chyba przestał się do Ciebie odzywać )

Żarcie spoko, alko też no i przede wszystkim towarzystwo.
Domas, powiedz mi, czy to mi się ubzdurało, czy pod koniec powiedziałem do jakiegoś typa, że jest chamskim wampirkiem? Ktoś chyba mu wyjechał z takim tekstem.
Żeby nie było za słodko, na koniec dodam, że Maciejne nas trochę spaczyły

Jezus maria...nie pije więcej wódki

Zawsze musze coś odjebać, zawsze. Balet dobry, petarki średnio się udały, ale i tak było dobrze.

Przepraszam Panie Dominiku, że musiałeś mnie ogarniać

Kurwa mać mam obita mordke

Kurwa ten sylwek był... chamski! Jestem dziś dobrze zniszczony! Kurwa, jaki tam natłok był. Jednak myślę, że taka masówka to nie do końca dla mnie. W sumie był food, ale i tak za mało zjadłem, no i jak napisałem już, dziś jestem rozjebańcza.
Poza tym, nie na każdym sylwestrze dostaje się bombe na jape, po czym leci krew z nosa.. Kurwa nie wiem, późniejszą porą to pewnie jakieś głupoty były gadane. Cieszę się, że się nie poskładałem. Najbardziej żałuję petarek, że 2 z 4 tylko dobrze wystrzeliliśmy. Kto do huja nie dopilnował, żeby butelka ustała? Teraz myślę, że kurwa fart, że poleciały w ogrodzenie i w krzaki, bo jakby poleciały w ludzi, to moglibyśmy mieć przejebane.
Kurwa, ale to w sumie była połowa atrakcji... bo powrót z Ryśkiem i Domasem... ja pierdole. Najpierw na Fiszera jakiś kurwa, ja pierdole zapomniałem jak miał na imię, ze swoją siekierką. 25 lat i już odsiadka na koncie. Później spotkanie Karlika pod ratuszem. Jak Rysiek kurwa znienacka rzucił się na niego, oblewawszy siebie, jego i rozdzielającego ich Domasa bronsonem. Ja pierdole...

Owszem, grubawa potworna. Po kapuśniaku na śniadanie poszliśmy z Nikolą tam nieco pomóc w ogarnianiu. Już właściwie było ogarnięte, więc tylko sobie pogadaliśmy. Przy nas odsunęli kanapę, na której siedzieliśmy. Taki potworny syf! Tyle żarcia, sałatki, ciasta. Popisaliście się

Nic o tym nie wspominacie, więc obstawiam, że nie doczekaliście do tej akcji sylwestra. W tej sali gdzie były tańce kolo uderzył swoją dziewczynę. Ponoć ten od rudej, z którą piliśmy. Wstawił się za nią Procu. Chłopaki się tłukli i ostatecznie Proca ze złamaną nogą zabrała karetka.
Już się bałem, że to któryś z Was się tam tłukł ale wychodzi na to, że przypały Was ominęły tym razem
Pozdro!
Dziękuję obecnym za wspólnego Sylwestra! Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim!

Co za Sylwek Bardzo mi się podobało. Byliśmy tam chyba najmłodsi, a było przez nas najwięcej zamieszania. Tak Bestia, nazwałeś jakiegoś typa Wampirkiem, ale on się z tego śmiał i przy każdej kolejnej lufie o tym wspominał. Przemek, nie ma za co. Kowal, tak powrót był ciężki. Najpierw ten typ z axem, a później Karlik i jak już poszedłeś dołączył Grążek. Rysiek mu wyjebał z dyni i łuk brwiowy rozjebany, krew się leje. Dobrze, że nie było już Karlika bo chyba by nas tam pogrzebali. TRAGEDIA:D Myślałem, że wychodząc z Cyrulików nie będzie trzeba nikogo ogarniać, a jak się okazało było jeszcze sporo roboty.
ed: Dziad, o lol. Ta Ruda i jej koleś to ostatnie osoby z którymi piliśmy przed wyjściem. To ostro..

Kurwa... przecież Procu coś miał z nogą tam kiedyś. Szkoda chłopaka Tamten typ z axem, to się nazywał Bartek Właśnie się zastanawiałem, jak tam się później "bawiliście". Nie sądziłem, że Rysiek odjebie takie akcje. Ale w sumie jeśli było coś takiego, że on w pewnym momencie mówi "nie mam telefonu, nie mam telefonu", ja mu puszczam strzałke i widze jak mu dzwoni w kieszeni (pan hilary zgubił okulary), to musiał mieć nieźle w bani.

Powrotu z sylwka praktycznie nie pamiętam Ale żebym na balecie jeszcze coś odpierdalał to na prawde nieźle miałem namieszane w bani. Bez kitu co mnie zmusiło do takich czynów. Dzięki Domas że byłeś bo bez Ciebie kiepsko by zemna było i innymi też. Przepraszam za tą akcje. Od dzisiaj już nie pije wódy i mówie na poważnie bo mnie to wyniszcza. Jeszcze raz wszystkiego najleszego w nowym roku

Bestia, nie oddałem Ci hajsu. (To za to ta sztuka?)

Rysiek, mam Twoja czape.

A Chabier ma moją!

Tak Ale ta sztuka dla Kowala Co to była za akcja. Wporzo Grzenia! Grążek coś się tam awanturował, że będzie dziś po Ciebie wpadał, ale chyba mu przeszło.

ed: http://www.youtube.com/watch?v=UpqknwKbvDE

Kowal napisał: Bestia, nie oddałem Ci hajsu. (To za to ta sztuka?)

Jaka sztuka? Znowu chcecie coś mi wmówić? Nie ma dowodów.
Aferki się zdarzają.
Rychu, to byłoby naprawdę zacne postanowienie noworoczne, ale myślę że niewykonalne... (w moim przypadku napewno)

Ja też na razie odstawiam wódę. Ostatnio to strasznie dużo picia było.

Widzę że grubawka. Ja wylądowałem na imprezie dla punków etc. Połowa była powyżej 40 roku życia...W przeciągu 2 godzin 3 dziewczyny się rozebrały do naga i łaziły po mieszkaniu nago do końca imprezy i nikomu to nie przeszkadzało...Wchodzę do jakiegoś pokoju a tam tak: na 1 łóżku jakieś laski nagie się macają, na drugim 2 kolesi się całuje, a na kanapie jakaś para kopuluje....Potem wchodzę do kibla, a tam jakaś panna się kąpie nago i mówi żebym się nie krępował i robił swoje...Odmówiłem...przy następnej wycieczce za potrzebą 2 kolesi klęczy nad kiblem i wciąga jakieś kreski...Mimo wszystko poznałem kilka fajnych "osobowości" i obejrzałem fajerwerki.

hahahaha widać że Twoja impreza też nienajgorsza

Kasztan Niezapomniany sylwek w Ejdibra! A miałeś Hindusa na tym balecie? Bo my mieliśmy!

Wieczorem jeszcze pojechałem po krzesła, afterek trwał, piwko się lało, dwóch kolesi dobrze porobionych Gadałem z Szelem, Dębolem i Czesławem. Były mocne podejrzenia, że to Rysiek tę awanturę wszczął. Dzwoniłem do Rycha, a ten, że nic nie pamięta Domas rozwiał moje wątpliwości i ustaliliśmy, że ten Maciek to rozkręcił. Czesław ma to załatwiać.
Generalnie Szelu sobie chwalił imprezę. Gdyby nie ten jeden incydent... no ale straty muszą być, czy to w ludziach, czy w sprzęcie.
Cieszę się, że nie musiałem się za Was wstydzić, choć w konflikt beja z Czesławem musiałem się zaangażować. Przemo przenajgorsza!

ja pierdziele
musicie opowiedzieć przy piwku co wyście tam narobili?
chyba się cieszę, że jednak wybrałem spokojniejsze klimaty

Szczęśliwego Nowego Roku ode mnie i Zosi!

Domas jestem honorowy i dzisiaj o 12 przyszedl dostalem bombe i pozniej juz normalnie rozmawialismy:/

Aferki się zdarzają!

Lol Rysiek, poważnie? To chyba lepiej, bo jakby był pizda, to mógłbyś mieć wezwanie za pobicie.

[quote="dziadzia"]Kasztan Niezapomniany sylwek w Ejdibra! A miałeś Hindusa na tym balecie? Bo my mieliśmy!/quote]
Hindusa nie, ale była naga Hinduska i mówię serio:P

Na tym twoim sylwku to poniosło ich coś znaczni mocniejszego niż melanż.

No ale teraz to i ja moge go pozwać. Oj poniosło ans i to bardzo

Kurde, nie pamiętam już nawet o co poszło z tym Czesławem, chyba się przysrał, że mu panne obsciskuje, ale ja tylko zdjęcie sobie robiłem !

A Ty dziad nie byłeś lepszy, Anka opowiadała jak żeś po nocy komuś do mieszkania się włamywał

Bestia, mamy fotę z Pankiem ?

Jak chcesz mogę Ci powiedzieć od czego się zaczęło z Czesławem ale co było później to już nie wiem.
Nie wiem o czym Anka gada... dobrze, że mnie Kamil zawinął.

Dobrze że Domas był przy mnie... Ja pierdole ale taką bombe dostałem na drugi dzień od Grążka że japke mam spuchniętą jak po wyrwaniu zęba

Ciężkie tematy... Dziad, a co ogólnie mówiono o nas jak byłeś na afterze? Czy lepiej nie mówić?

Na początku było nie za wesoło, bo jak już pisałem, podejrzenia padały na Ryśka, że złamał nogę Procowi.
Wiecie, wszystkie zachowania są dopuszczalne dopóki jest wesoło. Nie słyszałem o nas ani złych, ani dobrym opinii. Generalnie wszyscy się dobrze bawili

Ok, rozumiem teraz cały czas wracają do mnie wspomnienia i nie ma nic godnego pochwały...

Bej, zdjęcie z Pankiem zrobione.
Może i dobrze, że przy tesco się rozeszliśmy bo mój powrót do domu przebiegł o dziwo bez żadnych ekscesów. Wiem tylko, że miałem czkawkę i coś mruczałem pod nosem.

JESZCZE RAZ DZIĘKI WSZYSTKIM ZA SYLWESTRA!

Złamałem noge Procowi w jaki sposób? I kto to w ogóle jest?

Spoko, nie złamałeś mu nogi. W końcu wracałeś, ze mną i z Domasem, a do naszego wyjścia to tam widziałem mniej więcej co robisz. Ale i tak żeś swoje nawywijał.

Jeszcze mi się przypomniało a propo sylwka Kasztana w Edynbro. Jak widziałeś tych całujących się kolesi, to mogłeś im zrobić wjazd CBAG! CBAG jest jak Batman ( http://www.youtube.com/watch?v=gv-8PefIXUI ).

Dobrze że nie było na balecie Kuby czy jeszcze jakiś innych wariacin bo myśle że doszło by nawet do konfrontacji KSW.

"konfrontacji Konfrontacji Sztuk Walki"?

Piszę żeby było na forum, więc potwierdzone. Dziś spotkałem Beja i potwierdził, że Sylwester jest u niego. W razie jakby coś nie wypaliło zorganizuje coś u siebie.

Siemka,

Dawno mnie tu nie było

Potwierdzam, sylwester jest u mnie, kto nie ma planów, nie chce grać w tomb rajdera to zapraszam serdecznie. Alko we własnym zakresie i jak komuś się chce to może jakąś sałatkę zrobić czy cuś tam, ja też coś przygotuję.

Zapraszam na 20:00.

P.S. KTO MOŻE TO KUPOWAĆ PETARKI !!!!!

JA NA PEWNO KUPIE PETARKI!!! (Jak mama pozwoli)

Ja może zrobię kuraka. Kto grał w tomb raidera?

To ja postaram się przygotować sałatkę z tuńczyka i może zleję część wina. Ciekaw wielce jestem czy w tym roku się udało.

https://www.youtube.com/watch?v=3rSQdpoebbg

Dziękuje za dobre powitanie nowego lepszego roku.. Jak dla mnie zakończone zwycięstwem

UWAGA! UWAGA!
Jest pomysł sylwestra 2015 w grbtce. Czy ktoś z forumowiczów byłby zainteresowany takim przedsięwzięciem?

Decydujcie się szybko bo ilość miejsc ograniczona

Ja się piszę.

Zapisuję się!

ja również

Ja podziękuję! Zostaje w Bukowinie! Życze udanego tegorocznego ostatniego baletu!

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nasza-bajka.htw.pl
  • Copyright (c) 2009 Impreza plenerowa w Kiełpinie 22 kwietnia 2007 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.