NIK: Ankieta dotycząca bezpieczeństwa turystyki i rekreacji
Impreza plenerowa w KieĹpinie 22 kwietnia 2007
Wypełnijhttps://zapytania.nik.gov.pl/limesurvey/index.php/198825/lang/pl/newtest/Y
Poszło.
Bez sensu. Ankieta dla ankiety.
Jeżeli w Makowskim widzę przed sobą 6 (sic!), a za sobą 5 (sic!) znaczków na drzewach z jednego miejsca, a np. w Gorcach jest miejsce, gdzie przy rozwidleniu nie ma ani cienia znaku - to co mam odpowiedzieć?
Jeżeli idę na szlak, to idę na szlak, a nie chodnikiem w mieście, który ma mieć pousuwane nierówności.
Jeden turysta jest świetnie przygotowany, inny odwrotnie - i obaj mogą bezpiecznie przejść (o ile trafią na dobre warunki i będą mieli szczęście).
A obowiązkowe szkolenia to, wiadomo - im bardziej tłumne, tym mniej dają.
Wybaczcie gorzkie komentarze, ale mam wrażenie, że znów jest to "papierologia stosowana". Kasę za przeprowadzenie i opracowanie takiej ankiety można by wydać na konkretne działania - np. na utrzymanie jakiegoś szlaku (przypominają mi się opisywane przez Was sytuacje likwidowania szlaków, zresztą sama się z tym zetknęłam, kiedy wyłącznie dzięki Beskidusowi nie szukałam nieistniejącego, a jeszcze zaznaczonego na mojej mapie szlaku na Strzebel).
Ankietom mówię stanowcze NIE. Przekazywaniu konkretnej informacji (w celu umożliwienia reakcji)- TAK.
Strasznie ogólna ankieta, ale poszła
Dakota nikt nie twierdzi, że ankieta jest idealna. Pytania są idiotyczne, ale można to napisać pod spodem (ja tak zrobiłem).
Ankieta mogłaby zostać wypełniona przez znajomych znajomych (robiących tą ankietę), itd. To jest jakaś forma komunikacji z władzą. Może dzięki temu powstaną programy w szkołach, może GOPR i TOPR dostaną w końcu kasę od rządu na śmigłowce. Może ktoś w końcu wykorzysta drony (które produkujemy w Polsce) do ratownictwa górskiego. Raporty NIK były zawsze głośne i komentowane przez media. Myślę, że warto w tej sprawie zabrać głos nawet za pomocą durnej ankiety. Narzekać możemy między sobą, ale rozwiązywać problemy możemy tylko współdziałając.
[edit]
Może w końcu powstanie system, który za pomocą tel z GPS będzie wysyłał sygnał SOS, ze współrzędnymi osoby potrzebującej pomocy. Może coś się zmieni...
Może masz rację.
Tyle że mnie się nie chce dołączać do tego - sam udział w ankiecie sugeruje, że "władza" (cokolwiek to oznacza) ma moje poparcie w takich działaniach.
Jeżeli coś mi nie odpowiada, to staram się działać bezpośrednio.
A moje sugestia jest taka, żeby tę kasę, wydaną na opracowanie ankiety, przeznaczyć docelowo np. dla służb ratowniczych.
Media już pochwyciły temat:
Krótki reportaż w Polsat News
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,15238288,NIK_kontroluje_bezpieczenstwo_na_gorskich_szlakach.html
http://polska.newsweek.pl/nik-kontroluje-bezpieczenstwo-na-gorskich-szlakach-na-newsweek-pl,artykuly,278369,1.html
Czy kontrolę NIK zawdzięczamy temu wypadkowi?
http://www.tygodnikpodhalanski.pl/?mod=news&id=10565