ďťż

Eksplorowanie Kaukazu

Impreza plenerowa w Kiełpinie 22 kwietnia 2007

Udało mi się wreszcie przebrać część zdjęć z wyjazdu do Armenii sprzed trzech lat. Na razie północna Armenia, nad drugą częścią i Górskim Karabachem już pracuję



Chętnych zapraszam pod ten link:
https://picasaweb.google.com/114802116502342808445/ArmeniaPoNocna?authkey=Gv1sRgCKz3xZ6QjITRcw


nooooo, naaaaaareszcieeeeeeeeeee!

ile dni tam byliscie tzn ile sama Armenia i ile Karabach?
Koło 20 dni, w tym niecałe 5 na Karabach.
no przecież Górski Karabach to oficjalnie część Azerbejdżanu, dobrze, że na forum żadnych Azerów (chyba) nie ma

a poważnie - świetna relacja, jak zawsze


https://picasaweb.google.com/114802116502342808445/ArmeniaPoNocna?authkey=Gv1sRgCKz3xZ6QjITRcw#5850444130509295810

nie ma zdjec kolejki????? jak to?

https://picasaweb.google.com/114802116502342808445/ArmeniaPoNocna?authkey=Gv1sRgCKz3xZ6QjITRcw#5850444130509295810

nie ma zdjec kolejki????? jak to?

I ostatnia część: kilka dni w Górskim Karabachu i powrót przez Armenię

https://picasaweb.google.com/114802116502342808445/GorskiKarabachIPowrotPrzezArmenie?authkey=Gv1sRgCKT3-r7D8ojFiQE#5893151591449870482
Ale wyczekana relacja!!! Robia wrazenie te czolgi! Tez bym chetnie w takim pobuszowa acz chyba bym sie troche bała ze np. jest zaminowany albo co... Chyba ze to bezpieczny pod tym wzgledem rejon. Kolega opowiadal ze miejscowi mowili zeby nie schodzic z drogi w krzaki na przeleczach i miedzy wioskami ale to bylo kolo Karwaczaru.

Jakie kawalki czolgu dotarly do Polski? Mi sie marzy gąsienica ale chyba by moglo z tym pojsc trudniej niz z wioslem

Aha i chyba mi sie przywidzialo ze to ty pisalas kiedys ze nocowaliscie w Szuszi i ze tam jest bardzo duzo ruin tzn cale zruinowane dzielnice i praktycznie obraz zniszczen karabachskiej wojny mozna zobaczyc juz tam i nie trzeba koniecznie jechac do Agdamu?

https://picasaweb.google.com/114802116502342808445/GorskiKarabachIPowrotPrzezArmenie?authkey=Gv1sRgCKT3-r7D8ojFiQE#5887487164523428994

Poczestowal chociaz?

https://picasaweb.google.com/114802116502342808445/GorskiKarabachIPowrotPrzezArmenie?authkey=Gv1sRgCKT3-r7D8ojFiQE#5887487308563164258
A co- tobie piwa nie kupili? tez bym sie wkurzyla!!!
Akurat w Suszy byliśmy tylko przejazdem, bo jechaliśmy stopem i już potem czasu zabrakło na powrót tam. Karabach był kresem naszej blisko miesięcznej podróży, takim kilkudniowym rekonesansem, więc wiele tam nie zwiedzaliśmy. Ale też czytałam, że w Suszy sporo zrujnowanych budynków, w tym meczet.
Czołgi stoją przy drodze do Dadivank, więc nie sądzę, że są zaminowane. Wzięliśmy jakieś drobne rzeczy, bo wracaliśmy samolotem, ale do czego to służy, to Ci nie powiem, bo się na tym nie znam.
Chłopak od marihuany akurat nie spożywał, opowiadał tylko, ale zachowywał się tak jakby regularnie nadużywał.
Co do piwa, to niestety nie kupili. Może to załagodziłoby nieco sprawę?
A Ty masz już plan na Armenię i Karabach? Jak tam jedziecie? Słyszałam, że LOT wycofał się z tamtego kierunku, a wy zdaje się tą linią planowaliście lecieć. Na długo się wybieracie?


A Ty masz już plan na Armenię i Karabach? Jak tam jedziecie? Słyszałam, że LOT wycofał się z tamtego kierunku, a wy zdaje się tą linią planowaliście lecieć. Na długo się wybieracie?

Co do wódki - proponowali. Tyle że mnie to średnio smakuje, więc trochę próbowałam "dla towarzystwa". Raz tylko, ale to w Gruzji, jakiś Azer częstował chłopaków, a mnie, jako kobietę, nie. W Armenii można było pić
Ten żołnierz chcący się umówić na noc nie był na szczęście nachalny, raczej zasmucony, że nie chcę skorzystać z jego propozycji. Ale w sumie może lepiej się nie kręcić samej...
Czytałam coś ostatnio o Karabachu, że zaostrzyli nieco przepisy, jest sporo checkpointów, tłumaczą to różnie - że jakiś turysta wdepnął w minę, albo że ćwiczenia jakieś mają. Mimo tego myślę, że bez problemu znajdziesz miejsca, jakie lubisz (znaczy ruiny ).
Mnie też zostało jeszcze sporo miejsc w Armenii, do Ani w ogóle się nie wybieraliśmy, Goris nie zwiedzaliśmy i okolic Tatewu. Ale nie da się wszystkiego w jeden raz. Może jeszcze kiedyś tam się wróci, choć jest tyle miejsc, w które warto jechać, że nie wiem, kiedy na to starczy czasu.
Na Aragats (południowy wierzchołek) bez problemu wejdziesz. Jak jest pogoda, trasa jest bardzo prosta - idziesz na grań widoczną przed oczami. Uważaj tylko na chorobę wysokościową, bo mnie trochę pomęczyło, jak już zeszliśmy.
W okolicach Garni na wiele trekkingów Was nie wpuszczą tłumacząc się żmijami. Zresztą wejście na teren rezerwatu Chosrow jest teraz ponoć płatne. Ale sama okolica na pokręcenie się jest rzeczywiście piękna.
Fajnie Wam, że jedziecie tam. U mnie co roku coraz mniej egzotycznie i coraz bliżej się robi. No ale starość nie radość...

nie ma zdjec kolejki????? jak to?

buba napisał:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nasza-bajka.htw.pl
  • Copyright (c) 2009 Impreza plenerowa w Kiełpinie 22 kwietnia 2007 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.